Kiedy pierwszy raz jechałam na kurs nie byłam pewna co tak na prawdę powinnam ze sobą zabrać. Nie miałam też czasu szukać w zakamarkach internetu takich informacji. Sam wyjazd był dość kosztowny. Budżet był tak napięty, że nawet nowej sukienki w wyprzedaży nie mogłam kupić.
Tym razem opiszę wam jakie rzeczy przydadzą się dziewczynie podczas pierwszego wyjazdu na surfing.
Filtr 50+
Podczas treningów cały czas przebywasz na słońcu. Bez okularów słonecznych ani nakrycia głowy. Naturalnie słońce opali każdą część ciała, która wystaje spod pianki. Sama pianka ma długi rękaw i nogawki (przynajmniej na spotach w Hiszpanii i Portugalii). Jeśli nie zainwestujesz w dobry i mocny krem z filtrem to spalą Ci się stopy i dłonie. Następnie kolor opalenizny będzie znacząco różnił się od reszty ciała. Nie mówiąc o spieczonej twarzy i uszach (tak, uszy też mogą się spalić ;)).
Najbardziej lubię kremy z filtrem chemicznym. Balsam wsiąka w skórę i z jej poziomu chroni przed słońcem. W tym roku próbowałam kremu z filtrem fizycznym, ale jakoś nie mogę przeżyć, że pozostawia biały kolor na twarzy.
Ważne: sam krem musisz nanieść na stopy, dłonie i twarz 30 minut przed kąpielą. Jeśli zrobisz to tuż przed wyjściem do wody - wszystko spłynie. A oczy będą piekły od kremu. W przypadku gdy uderzają w Ciebie fale a Ty nic nie widzisz - jest to co najmniej słabe ;)
Wygodne trampki lub espadryle
Gdy wysiadasz z busa, który transportuje Cię na spot, dostajesz do ręki deskę dla początkujących i piankę. Do tego masz własną torbę. Gdy chodziłam na plażę w japonkach - myślałam, że się zabiję. Deska wypada z rąk, ciągle trzeba poprawiać piankę do tego zapadam się w japonkach w piasku. No iść się nie da. Dlatego polecam na wyjazd zaopatrzyć się w trampki lub espadryle. Mi najbardziej pasują trampko-espadryle z h&m. Chociaż szkoda, że mają materiał na podeszwie, zamiast samego sznurka.
Gumka i spinki do włosów
Kiedy decydowałam się na rozpoczęcie kursu surfingu kojarzył mi się z pływaniem na falach. Teraz kojarzy mi się ze spadaniem. Na początku większość razy będziesz spadać do wody, fala będzie Cię zwalać z deski. Czasem nawet inny kursant wjedzie w Ciebie. Dlatego nie można zapomnieć o gumce do włosów. Lepiej zebrać je z tyłu głowy niż nie zauważyć nadciągającej fali ;)
Dla osób z grzywką polecam spinki. Dużo spinek.
Wygodny strój kąpielowy
Podczas uprawiania sportu warto, aby strój kąpielowy trzymał na miejscu wszystko co potrzeba. Dlatego z bikini przerzuciłam się na stroje bardziej zabudowane. Aby po zdjęciu pianki nie okazało się, że coś wyszło na wierzch.
Nakrycie głowy
Po wyjściu z wody można mieć już dosyć słońca. Dlatego zawsze przyda się jakieś nakrycie głowy. W upalne dni najbardziej polecam kapelusz wykonany z naturalnych materiałów. Skóra oddycha, a włosy nie będą za szybko przetłuszczone.
Motywacja i zaparcie
Na koniec zabierzcie do torby dużo motywacji i zaparcia. Przyda się po setnym upadku ;)