![]() |
źródło: goldfish kiss |
Od jakiś 4 lat wiedziałam, że podoba mi się styl hippie. Choć nazwałabym to raczej glam hippie. Kupowałam bluzki i sukienki w stylu hippie.
Pomimo, że tyle wiedziałam dalej miałam problem z ubieraniem się co rano. Stawałam przed szafą i czułam, że nie mam w co się ubrać. Tak codziennie. Miesiąc w miesiąc. Zakupy dla mnie są udręką, bo wszystko w sklepach jest identyczne. Za miliony monet i do tego poliestrowe. Przypadkiem wpadła mi w ręce książka "Slow fashion" znanej blogerki. Zaczęłam ją czytać czysto zawodowo, jednak im dłużej czytałam tym bardziej odpowiadała na moje prywatne potrzeby. Dziś nastąpił ten dzień i zaczynam plan porządkowania swojej szafy.
Zaczynam od wypisania co uważam za atrakcyjne i nieatrakcyjne.
Nieatrakcyjne:
- bluzki 3/4 i inne ułamkowe,- diamenciki wszędzie,
- bluzki z odkrytymi ramionami,
- złoto wymieszane ze srebrem,
- bermudy,
- bluzki z dekoltem w łódkę,
- bluzki ze ramiennym szwem na poziomie łokcia,
- rurki z zamkami, które ciągle się rozpinają,
- ubrania wypychające się na pupie i kolanach,
- torebki kuferki lub takie do noszenia na ręce,
- bezkształtne ubrania,
- spadające skarpetki - stópki,
- bluzki z marszczoniej w dolnym szwie,
- bluzki z rękawem w kształcie dzwonów,
- koszul w których nie mogę się wyprostować,
- bluzek z dekoltem przy szyi i kołnierzyków.
Atrakcyjne:
- wygodne ubrania,- espadryle,
- buty o miękkim podbiciu,
- spodnie podkreślające pupę,
- spodnie z wysokim stanem,
- długie spódnice,
- luźne, niezapinane swetry,
- kolczyki przy uchu,
- bluzki z dekoltem w serek i półokrągłe,
- wzorzyste ubrania,
- kolor niebieski,
- nawiązanie do natury w biżuterii.
Jak widać łatwiej jest mi wypisać rzeczy, których nie lubię. Niż to co mi się podoba.
Teraz zaczynam tworzyć swoje tablice stylu. Zobaczymy jak mi wyjdzie.