Gdzie na dobrą kawę w Barcelonie

Barcelona jak długa tak szeroka pełna jest kawiarni, restauracji i miejsc z tapasami. Ale jeśli jesteś osobą, która nie zadowoli się byle kawą ze Starbucksa - rzuć okiem na ten wpis. Znajdziesz w nim 20 kawiarni z specialty coffee. Sama zdążyłam wpaść tylko 2 miejscówek. A cały materiał opracowałam na podstawie mini przewodnika "Walk with me" by All Those.
źródło: facebook

1. Animal Coffe Bar

Kawiarnia prowadzona jest przez kawowych pasjonatów. Można usiąść przy jednym z dużych okien i poczuć lokalny klimat. Animal Coffe Bar serwuje kawę z barcelońskiej palarni "Nomad".

Adres: Calle Avenir 44, Barcelona
Godziny otwarcia: 8.00 - 16.30 

2. Syra Coffee

Dobra kawa i świeże ciasta - tak można prosto opisać Syra Coffee. W kawiarni kupicie kawę na wynos, bo w samym lokalu jest bardzo mało miejsca do siedzenia. Kawę poda wam przeszkolony barista.
Do Syra Coffee kawę dostarcza palarnia Onna.

Adres: Siracusa 13, Barcelona
Godziny otwarcia: 8.00 - 18.00

3. Onna Coffee

Onna Coffe to palarnia i kawiarnia w jednym. Jej właścicielem jest Anahi pochodząca z Kostaryki. W Onna Coffee wypalana i parzona jest tylko kawa z jej rodzimego kraju. Oprócz kawy możecie też tutaj coś przekąsić, zjeść śniadanie lub brunch.

Adres: Carrer de Santa Teresa 1, Barcelona
Godziny otwarcia: 8.00-19.30

źrodło: facebook.com/ChichaLimona/

4. Chicha Limona

Chicha Limona to miejsce gdzie możecie napić się dobrej kawy, zjeść śniadanie, obiad i nie tylko. Serwują typowe hiszpańskie potrawy. 
Kawę dostarcza do Chica Limona - palarnia Nomad.

Adres: Pg. Sant Joan 80, Barcelona
Godziny otwarcia: 9.30 - 1.00

Zwiedzone - polecam <3!

5. El Petit Princep

Wspaniałe miejsce do napicia się kawy i przegryzienia świeżego ciasta. Kawiarnia współpracuje głównie z katalońską palarnią kawy "Right Side". Na miejscu możecie też zjeść śniadanie i lunch :)

Adres: Gran Vía de Les Corts Catalanes, 677, Barcelona
Godziny otwarcia: 8.00 - 20.00

6. Satan's at Casa Bonay

Kawiarnia mieści się w hotelu. Została podzielona na 2 przestrzenie. Pierwsza, mniejsza - można w niej kupić kawę na wynos. Druga sala, dużo większych rozmiarów. Można w niej napić się kawy, drinka i zjeść coś dobrego od znanego kucharza Estanis'a Carenzo.

Adres: Gran Vía 700, Barcelona
Godziny otwarcia: 7.00 - 18.00

My niestety nie zdążyliśmy tutaj wpaść przed zamknięciem :(

7. Caravelle

Miejsce to słynie głównie  z brunchów, choć możecie tutaj wpaść także na lunch, kolację czy tylko kawę. A jeśli chodzi o czarny trunek, to w Caravelle napijecie się ziaren wypalonych w palarni Nomad. Oprócz zwykłej małej czarnej w tym miejscu możecie wypróbować Cold Brew. A jeśli wolicie cappucino, to tylko z lokalnym mlekiem, które przyjeżdża prosto z farmy znajdującej się w  L’Ametlla Del Valles.

Adres: Carrer Pintor Fortuny 31, Barcelona
Godziny otwarcia:
  • Pn: 9.30 – 17.30
  • Wt-śr: 9.30 – 01.00
  • Sob: 10.00 – 01.00
  • Nd: 10.00 – 17.30
Cały przewodnik zawierał 20 kawiarnii.W tym wpisie opisałam dla was tylko kilka wybranych. Tak aby zostawić wam pole do odkrycia Barcelony. Bo czasem fajnie jest poszwendać się po wąskich uliczkach i odkryć coś ciekawego. A jeśli znacie jeszcze jakąś ciekawą kawiarnie- piszcie w komentarzach. Chętnie odwiedzę ją następnym razem :)

Majowe kartkowanie z Anią

Rzutem na taśmę udało mi się skończyć kartki w zabawie u Ani
- okolicznościowa z nutkami
nie zdążyłam zrobić innej więc pokazuję tę, którą zrobiłam w SAL-u xxx w ciemno
- Boże Narodzenie - bombka
- Wielkanoc - baranek
Kartki po najmniejszej linii oporu, ale tylko takie zdążyłam zrobić - mam nadzieję, że organizatorki zaliczą mi to zadanie.
I kolaż dla Ani

Nazare - spot surfingowy dla hardcorów

Jest jedno miejsce na którego myśl wzdycham. To jedno z niewielu punktów na mapie o których marzę już od dłuższego czasu. Latem wylegują się na nim plażowicze, a zimą nadciągają giganty. Nazare, czyli spot surfingowy na którym zobaczycie największe fale w Europie.
Autor: Mandy Raash, źródło: unsplash.com
Na co dzień Nazare jest małym miastem portowym. Bliżej stąd do Lizbony niż do Porto. W lecie oblegany jest turystami i początkującymi (i nie tylko) surferami. Jest najpopularniejszym resortem wypoczynkowym w okolicy ze względu na swoją wielką plażę. 

Jednak gdy tylko robi się chłodniej i deszczowo przychodzi jesień/zima, a razem z nią - gigantyczne fale. Niektóre z nich mają wysokość aż do 30 metrów. W tym okresie obowiązuje kompletny zakaz wejścia do wody. Tylko zawodowi surferzy, zaopatrzeni w zespół ratunkowy i gigantyczne ubezpieczenia, otrzymują pozwolenie na pływanie w tych warunkach. 
Czasami nawet chodzenie po okolicznej plaży może być zagrożeniem życia. W 2012 kosmiczna fala zabiła dziadka i wnuczkę spacerujących po plaży. 

Autor: Samuel Zeller, źródło: unsplash.com

Kto poskromił fale w Nazare

  • W listopadzie 2011 popularny surfer Garrett McNamara ujarzmił 23 metrową falę. Do Nazare powrócił w 2013 roku, aby popłynąć kolejny raz na jeszcze większej fali. 
  • W tym samym roku Carlos Burle popłynął na największej fali na której kiedykolwiek płynął człowiek.
  • Tuż po Carlosie na falę wskoczyła Maya Gabeira, jednak straciła równowagę i spadła z deski tracąc przytomność.
Po tych wydarzeniach Nazare otrzymało miano legendarnego spotu surfingowego. Co roku możecie znaleźć zmagania big-wave surferów. Spot w Nazare od 2016 bierze udział w zawodach Big Wave Tour.

Autor: Rob Bye, źródło: unsplash.com

Skąd tak wielkie fale w Nazare?

Przy samym brzegu klifu w Nazare kończy się podwodny kanion (Nazare Canyon). W najgłębszym punkcie ma on głębokość 5 000 metrów, a w najdłuższym odcinku ma 230 kilometrów. 
Dzięki takiemu ukształtowaniu dna morskiego w Nazare piętrzą się gigantyczne fale. Które nawet potrafią spiętrzyć się w sierpniu, zabijając ludzi na plaży (feralny wypadek z 2012 roku). 
Widok z satelity Google
To w jaki sposób tworzą się fale na tym spocie możecie zobaczyć w filmie poniżej. Niestety jest po portugalsku ;)


TUSAL 2017 - maj

Nadeszła pora na kolejny pokaz słoiczka w zabawie u Hanulka
Mój słoiczek systematycznie karmiony wygląda tak
i spojrzenie do wnętrza
Zdjęcia fatalne, bo nie dość, że robione telefonem to jeszcze okna mam zafoliowane i zasłonięte, bo od dwóch tygodni firma ociepla nam blok.
A teraz pokażę Wam co ostatnio haftowałam: auta z filmu "Cars"
- Roman
- Szeryf
- Luigi
- Złomek
- Zygzak McQueen
- Sally Carrera
- Guido
i Ogórek
Ja wyhaftowałam, a teraz jedna z kołderkowych cioteczek uszyje kołderkę dla mojego drugiego wnusia - Jaś dostanie ją na roczek.

Jak piknik, to tylko w Parku Guella

Jest takie miejsce w Barcelonie gdzie można siedzieć godzinami i przebywać wśród przyrody. Z drugiej strony to jedno z najbardziej obleganych punktów na turystycznej mapie miasta. A po wejściu do środka poczujecie się jakbyście weszli do świata Disneya.

Park Guella - Barcelona
Okej już wiecie, że Park Guella to wizytówka Barcelony. Gdy wpiszecie miasto w przeglądarkę, większość grafik będzie pokazywać ten park i Sagrada Familia. Ale skąd ten pomysł, aby zbudować na końcu miasta dziwaczny park? 
Właściciel gruntu na którym mieści się park był jednocześnie mecenasem Gaudiego. I w pewnym momencie swojego życia zapragnął zbudować miasto-ogród, który będzie zawierał ok 60 domów dla zamożnych mieszkańców Barcelony. Oczywiście ze swoim pomysłem podzielił się z Gaudim, który już w 1900 rozpoczął prace nad parkiem. Przez 14 lat budował zabudowania. Jednak zdążył wybudować jedynie 2 domy, zanim zainteresowanie nieruchomością minęło.

Widok na Barcelonę z Parku Guella
Budynki przy bramie miały pełnić rolę schronienia dla strażników dbających o park. A do tego miały służyć jako pokoje gościnne dla gości mieszkańców parku. Aktualnie w jednym z budynków jest sklepik z pamiątkami, a w drugim znajdziecie ekspozycję ze zdjęciami Barcelony.

Wędrując do góry po schodach rozpoczynających się przy strażnicy dojdziecie do piaszczystego placu z widokiem na Barcelonę. To tutaj znajdują się znane ławki wykonane z potłuczonych, szkliwionych kafelek wiją się jak wąż okalając cały plac. Koniecznie musicie sobie tutaj zrobić zdjęcie :)

Naturalne kolumny w Parku Guella
Spacer po Parku Guella jest jak chodzenie po świecie fantazji. Każda kolumna czy klomb jest dopracowany pod każdym względem. Gaudi nie trzymał się klasycznych zasad budowania kolumn. Każda z nich jest wykrzywiona i dzięki temu wspaniała.

Dom Gaudiego
 W głębi parku znajdziecie dom-muzeum Gaudiego, w którym aż do śmierci pomieszkiwał artysta. Aktualnie można go zwiedzać w ramach dodatkowego biletu.  

Park Guella
Sam Park Guella jest podzielony na 2 części. Dolna część wraz z strażnicami, kolumnadą i słynnym punktem widokowym są odpłatne. Bilet normalny kosztuje 8 euro (luty 2017). Wejście odbywa się co pół godziny a ilość biletów na konkretną godzinę jest ograniczona.
Górna część jest już bezpłatna i można chodzić po niej bez ograniczeń. 

Planując spacer po Parku Guella poświęćcie na niego kilka godzin. Wtedy na spokojnie zobaczycie każdy zakamarek marku. Możecie też przysiąść na kamieniu lub ławce i po prostu cieszyć się widokiem na Barcelonę. A jak się wam uda może zobaczycie też morze.

SAL "Pingwiny na lodzie" - pingwin 5

Trochę mnie tu nie było, ale musiałam wyjechać do córki, aby zająć się wnukami.
W tym czasie udało mi się wyhaftować kolejnego pingwinka w zabawie у Елены
A oto "elegancik"
Do wyhaftowania został mi jeszcze jeden, a potem zabieram się za słoiczki.

Femi Stories - poznajcie polską markę dla surferek

Kiedyś gdy myślałam o ubraniach surferki, od razu kojarzyło mi się Roxy lub Billabong. Ale czy wiecie, że mamy po Polsce własną markę odzieżową? Taką dla surferek. Poznajcie Femi Stories.

Źródło: femistories.com
Femi Stories, to marka założona przez dwie siostry - Anitę i Kamilę Nawarkiewicz. Stoją one za marką pełną pasji, autentyczności. To one projektują każdy szczegół kolekcji.

Źródło: femistories.com

Femi Stories są stworzone dla kobiet i przez kobiety. Marka kieruje się autentycznością. Kładzie nacisk na spójność, wzornictwo i produkt. Bo to właśnie ich odzież będziemy nosić na sobie :) Same projekty są mocno powiązane z zespołem. Femi Stories pozostają wierne zdrowemu i aktywnemu stylowi życia. Dziewczyny chętnie dzielą się swoimi pasjami i inspiracjami z nami w Polsce i na całym świecie.

Źródło: femistories.com

Zauważyłyście, że każda marka samochodowa ma swój przekaz reklamowy. Ja najbardziej utożsamiam się z najnowszą reklamą Seata. A gdyby tak jakaś marka oprócz ubrania dała wam poczucie wspólnoty, motywację do działania i spełniania marzeń, to czy skorzystałybyście? Ja na pewno. To i wiele innych cech wyróżnia Femi Stories. Bo oprócz odzieży dziewczyny inspirują do rozwijania swoich pasji w zgodzie ze sobą.

Źródło: femistories.com

A co z produktami? Femi team dba o szczegóły. Nie chodzi na skróty. Dbają o każdy mały szczegół - druki, etykiety, szwy i inne detale. 

Każdego sezonu marka skupia się tylko na kilku wzorach. Co najlepsze są one projektowane przez ten sam team. W tym sezonie na Femi stronie znajdziecie 6 wzorów:
  • panterka,
  • cukierkowy cactus,
  • peruvian,
  • navy bird,
  • aloha,
  • palm.
I gdybym miała wybrać tylko ten jeden, który mi się najbardziej podoba, to byłoby to Aloha. 

Ok teraz przyjrzycie się najnowszej kolekcji Femi Stories. Kilka perełek wpadło mi w oko. I chyba przewartościuję moją listę zakupowych życzeń na ten sezon ;)

Źródło: femistories.com

Źródło: femistories.com

Źródło: femistories.com

Źródło: femistories.com

Źródło: femistories.com

Źródło: femistories.com
Ps. Dotychczas tylko oglądałam tę markę na moich koleżankach. I podglądałam ich media internetowe. Teraz zostanie marką, z którą czuję wspólnego ducha. 

A jak u was, czujecie macie podobne wartości co Femi Stories?

Szlakiem modernistycznej Barcelony

Po ostatnim wyjeździe do Hiszpanii jestem zachwycona Barceloną. Tym razem podrzucam wam pomysł na must have, które musicie zobaczyć. Wystarczy tylko 1 dzień, aby zobaczyć kluczowe budowle modernistyczne.

Park Guella - Barcelona
Wycieczkę rozpoczęłam od spaceru po alei modernizmu. Tak ją nazywam, ponieważ w jednym rejonie znajdziecie najpopularniejsze kamienice z tego okresu. Ze względu na fakt, że z naszego apartamentu mieliśmy najkrótszą drogę - najpierw wybrałam się na Avinguda Dagional. 

Casa Sayrach - Barcelona

Moja aleja modernizmu

Na pierwszy rzut trafiła się Casa Sayrach wybudowana przez Manuela Sayrach. Projekt budynku został stworzony przez Gabriela Borrell, jednak budowę zrealizował jego syn Manuel. Sama kamienica została wzniesiona w późnym okresie modernizmu, dlatego też widać w jej formie wpływ Gaudiego.

W następnej kolejności wybrałam się zobaczyć Hotel Casa Fustel. Jakie było moje zdziwienie gdy zorientowałam się, że budynek jest w remoncie i cały jest otulony w rusztowaniach i siatce (luty 2017). Może wam uda się go zobaczyć w pełnej krasie.
Casa Comalat - Barcelona
Casa Comalat, to budynek piękny z zewnątrz i nie tylko. Gdy uchyliły się drzwi - w ułamku sekundy ujrzałam majestatyczny przedsionek. Był po prostu piękny. Ciemne drzewo i ciepłe światło lamp tylko dodało mu urody.

Casa de les Punxes - Barcelona
Następnym punktem na liście modernistycznych kamienic była Casa de les Punxes. Budynek było widać z daleka.
Casa de les Punxes został zaprojektowany przez popularnego projektanta Josep'a Puig i Cadafalch a jego budowę rozpoczęto w 1905 roku. Jego nazwa nawiązuje do 6 wieżyczek, które zdobią dach. Przyznajcie, że wygląda trochę jak zamek z bajki Disneya.

W dzielnicy Gracia znajdziecie dużo więcej sławnych kamienic. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu powyżej pogoda nie rozpieszczała. I po godzinnym spacerze opuściłam aleję modernistyczną i zaszyłam się w ciepłej kawiarni na kawie. Ale jeśli wy będziecie w Barcelonie to zobaczcie za mnie następujące budynki. Podobno są olśniewające!

  • Casa Thomas
  • Palau Montaner
  • La Padrera
  • Casa Enric Batllo
  • Casa Viuda
  • Casa Batllo
  • Casa Amtller
  • Casa Lleo Morera
  • Casas Rocamora
  • Casa Pascual i Pons
  • Cases Cabot
  • Casa Calvet
Według przewodnika na przejście tej trasy wystarczy przeznaczyć 2 godziny. Niestety nie było mi dane sprawdzić tego dla was, ale kawa była pyszna ;)

Gdy tylko się ogrzałam ruszyłam dalej. Tym razem zobaczyć na własne oczy Sagrada Familia. Więcej o tym arcydziele możecie się dowiedzieć z tego wpisu klik>>

Sant Pau Recinte Modernista - Barcelona

Sant Pau Recinte Modernista

A później przestało padać i wyszło słońce (prawie ;)) i ruszyliśmy wprost do innego miejsca, które nie koniecznie jest odpowiednio wypromowane. Kilka minut spaceru za Sagradą Familią znajdziecie szpital. Stary modernistyczny szpital, który jest otwarty do zwiedzania. 

Sant Pau Recinte Modernista do 2009 roku był szpitalem. Po gruntownym remoncie zmienił swoją rolę i od tamtego czasu w swoich murach skupia placówki zajmujące się zdrowiem, edukacją czy ekologią. Przykładem takich placówek są Światowa Organizacja Zdrowia czy Program Narodów Zjednoczonych ds. Osiedli Ludzkich.

Budowanie kompleksu zakończyło się w 1930 roku. A według koncepcji autora, Peremu Domenechowi i Rourze, szpital miał formę pawilonów połączonych pomiędzy sobą podziemnymi korytarzami. Cały kompleks został otoczony ogrodami, aby chorzy szybciej dochodzili do zdrowia.

Park Guella - Barcelona

Park Guella

Ostatnim punktem wycieczki był Park Guella. I powiem wam szczerze, że żałuję iż spędziłam tam aż tak mało czasu. Sam spacer po części płatnej i bezpłatnej zajął mi z jakąś godzinę. Ale w słoneczny dzień można by tam siedzieć godzinami, wcinając pyszne bocadillo ;)

O parku opowiem wam już niedługo.

See you soon :*

SAL xxx w ciemno - maj

W zabawie u Eli
w tym miesiącu dostałyśmy prosty, ale bardzo wdzięczny wzorek.
Wyhaftował się prawie sam
kanwa Aida Zwiegart 14 ct kolor biały,
 mulina Ariadna nr 1545, 1546, 1554, 1699, 1701
a że wkrótce Dzień Matki to wskoczył na kartkę


Witam serdecznie nową obserwatorkę Agatę Baran - miło mi będzie jeśli zostaniesz dłużej.