Jeśli nawiedza was myśl, że chcecie zrobić coś szalonego lub coś innego niż wszyscy - surfing będzie dla was idealnym rozwiązaniem na wakacje. Ale od czego powinniście zacząć?
W pierwszej kolejności musicie wybrać miejsce urlopu. I chociaż w internecie podobno warunki na surfing są wszędzie, to nie znaczy że chcecie pływać w zimnym Bałtyku i bawić się ze spienioną wodą.
W tym wpisie wskażę wam kilka kierunków w Europie, które warto wziąć pod uwagę planując wyjazd na surfing.
![]() |
spot w Naraze - Portugalia (źródło: unsplash.com) |
1. Portugalia
Jeśli szukacie spotu surfingowego w Europie, to zawsze patrzcie na miejsca, które znajdują się nad Oceanem Atlantyckim. To tutaj znajdziecie najlepsze warunki do surfingu (choć nie zawsze). Dobre warunki do nauki w mojej ocenie, to takie które nie wymagają aby instruktor pchał was gdy łapiecie falę. Oczywiście jeśli macie słabe ręce, to nawet na największej fali nie rozpędzicie się sami.
Moim ulubionym miejscem na surfing jest Portugalia. Prawie na całym jej wybrzeżu znajdziecie warunki do pływania, a szkółek surfingowych jest tak dużo, że na pewno znajdziecie coś w swoim budżecie. Moim ulubionym obszarem do pływania są rejony Lagos. To tutaj byłam na pierwszym swoim kursie pływania i jeśli nie wrócę w to miejsce raz w roku, to od razu tęsknię.
W Portugalii znajduje się słynny spot Nazare, na którym piętrzą się jedne z największych fal na świecie.
Jak dojechać do Portugalii? Na pewno nie samochodem ;) Połączenia lotnicze z Polski do Portugalii są dostępne z wieli miast Polski. Najbardziej lubię latać połączeniem Lufthansy Wrocław - Frankfurt - Lizbona. Pełen bagaż za 800 zł :) i tylko 1 h przesiadka w Niemczech. Ale i Ryanairem dolecicie do Faro, Lizbony i Porto od 2017 roku.
![]() |
źródło: pixabay.com |
2. Hiszpania
Dotychczas miałam przyjemność tylko raz pływać w Hiszpanii i nie było fajnie. Było płasko , a dzień później tak zaczęło wiać od lądu, że minimalne fale zrobiły się płaskie. Jakby je wyprasowało.
Na szczęście Hiszpania jest szeroka a ja mam nauczkę, że jeśli jest napisane na spocie 0,5 m fale to znaczy, że nie warto tam jechać. Bo to są baby-fale. Wszystko wydarzyło się w Conil'u.
Ok ale gdzie jeszcze można pojechać na surfa? Podobno dużo lepsze warunki są w północnej Hiszpanii. Miejsce mniej popularne, ale nadal jest tam ciepło. I właśnie w tym roku wybieram się tam na 2 pełne tygodnie surfa. Więc już we wrześniu zdam wam szczegółową relację.
Drugim ciekawym i ciepłym miejscem są Wyspy Kanaryjskie. Tutaj także znajdziecie dobre warunki do pływania. Ciekawostką jest fakt, że jeśli z jednej strony wyspy nie ma warunków do pływania, to są one z drugiej strony. Dlatego dopóki nie nauczę się płynnie czytać warunków do pływania, to nie wybieram się w to miejsce.
![]() |
źródło: unsplach.com |
3. Francja
Ostatnim miejscem, które wydaje mi się dobrym kierunkiem jest Francja. W zeszłym roku jednym z moich instruktorów był właśnie Francuz i trochę nam popowiadał o tym rejonie świata. Choć jeszcze nie miałam możliwości się tam wybrać, myślę że w najbliższym czasie wezmę pod lupę zachodnią część Francji. Bo Atlantyk, a i na miejscu można znaleźć dużo tanich campusów.
Listę spotów w Portugalii i Hiszpanii znajdziecie tutaj [kilk>]
Listę spotów we Francji znajdziecie tutaj [kilk>]