Wymiatamy resztki - podsumowanie kwietnia

Wszystkie moje haftowane prace - z wyjątkiem SAL-u kawowego - powstają z mulin bez numerów więc zgłaszam je do zabawy u Moniki
Pokazywałam je w poprzednich postach więc teraz tylko zbiorczo kolaż dla Moniki
Haftów dużo a wcale nie widać, żeby ubywało nitek.

Przepraszam Was, ale znów musiałam włączyć moderację komentarzy, bo ciągle pojawia się jakiś spam.

Karteczka dla miłośniczki ślimaków

W sobotę napisałam, że skoro zakończyłam wszystkie zabawy blogowe to może uda mi się zrobić coś dla siebie - już wiem, że się nie uda. Wczoraj odwiedziliśmy wnuki, pokazałam Stasiowi projekt zaproszenia - podoba mu się  - a teraz muszę wyhaftować 10 takich! Od jutra zabieram się do pracy.
A teraz karteczka anonsowana w tytule: dla miłośniczki wszelkich ślimaków  - poza tymi żywymi he, he
wzór z tej strony
mam nadzieję, że adresatce się spodoba.

Wśród obserwatorów witam serdecznie Ewę - ewinkę Nową, miło mi będzie jeśli zostaniesz dłużej.

5 spotów surfingowych pomiędzy Nazare a Figueira da Foz

Portugalia, leżąc na samym krańcu Europy, zawsze była troszeczkę inna niż pozostałe kraje na kontynencie. Pogrążona w żeglarskich tradycjach. A dzięki szerokiemu dostępowi do Oceanu Atlantyckiemu, aż 1793 km, łatwo rozpowszechnił się na jej terenach surfing. Podczas mojej ostatniej podróży do Portugalii miałam okazję pojeździć pomiędzy różnymi miejscówkami do pływania. Poznajcie spoty surfingowe pomiędzy Nazare a Figueira da Foz.


Okolice targu w Vieira
Od Figueira da Foz w dół do Nazare ciągnie się 80-kilometrowy pas wybrzeża złożony w większości z plaż. To taka łatka dziewiczego piasku, które oferuje wspaniałe warunki do surfowania w lecie. Wybrzeże składa się z długiej, otwartej plaży, poprzecinanej kilkoma przylądkami i zatoczkami. Pełnej spotów surfingowych. Wybrałam i odwiedziłam dla was 5 z nich. 

Wyjechaliśmy samochodem o 10.00 z Nazare. Przed nami było 5 spotów surfingowych. Aby zobaczyć, poznać i sprawdzić czy warto tutaj kiedyś wrócić już na surfing. Bo dla mnie spot oprócz dobrych fal musi mieć swój klimat. Wystarczy, że poczuję ciepło wewnątrz i już mogę mościć sobie gniazdko :)


Plaża São Pedro de Moel, Portugalia

1. São Pedro de Moel

Pierwsza na liście była plaża São Pedro do Moel. Jak na styczeń, pogoda była całkiem przyjemna. Słońce świeciło, tylko wiatr nie dawał nam spokoju. Zaparkowaliśmy samochód tuż przy samej plaży i poszliśmy na spacer.

Plaża
S
ão Pedro do Moel jest jednym z najbardziej znanych spotów surfingowych w okolicy. Znajdziecie ją nawet w przewodnikach dla surferów. 
 
W São Pedro do Moel może pływać każdy. Od kompletnie początkujących osób, po doświadczone. 

Fale łamią się na plaży. Raz w lewo a raz w prawo. Na dnie znajdziecie piasek (co oczywiste na plaży;)) oraz wystające czasem kamienie. 

Fale mają na tutaj wysokość od 1 metra do 3+ metrów. 

To co najbardziej mi się podobało się tym mieście, to taki małomiasteczkowy klimat. Wszędzie blisko, niska zabudowa i dźwięk fal.  Ciężko było zamknąć drzwi auta i ruszyć dalej.


Plaża Samouco, Portugalia

2. Samouco

Drzwi zamknięte, silnik rusza. Ustawiamy następne miejsca w nawigacji - plażę Samouco. Jedziemy powoli oglądając pozostałości spalonych lasów po zeszłorocznych pożarach. Skręcamy w lewo, jedziemy jakimś lasem. Parkujemy i idziemy pieszo. Tuż za wydmą pojawia się ocean.

Według wannaSurf spot Samouco jest przeznaczony dla zaawansowanych surferów. W styczniu nie spotkaliśmy nikogo na tej plaży. Była dla mnie bardziej jak pustynia na jakiejś dalekiej planecie z Gwiezdnych Wojen. A to tego wiało i to okropnie.

Fale charakteryzują się typowym beach-break. Łamią się raz w prawo, raz w lewo. Brzeg jest całkowicie pokryty piaskiem, więc nie musicie się obawiać żadnych wystających głazów. 

Fale osiągają wysokość od 1 metra.  

Plaża Vieira

3. Vieira

Wywiało nas na maxa w Samouco, aż musiałam skoczyć na siku za jakiś dziwny zbiornik (??). Wsiadamy do auta i jedziemy dalej.

Do Vieira jechało się łatwo. Wszystko dlatego, że plaża znajdowała się pośrodku miasta. Przywitały nas puste parkingi i łódź pośrodku placu. Po dojechaniu do centrum, miasto wyglądało na opuszczone. Jednak na pobliskim targu rybnym sprzedaż trwała. Stoły były wypełnione sardynkami. Choć na ulicach pusto. 

Wybraliśmy się na spacer wzdłuż plaży a potem na kawę i drożdżówkę do pobliskiej, jedynej otwartej kawiarni. Miło było na chwilę ukryć się od wiatru i rozsiąść się na plastikowym krześle. 

Według portalu wannaSurf spot w Vieira jest przeznaczony dla zaawansowanych surferów. Pływając tutaj przygotujcie się na prawo i lewostronne beach breaki. W Veira plaża jest klasyczna, piaszczysta. W sezonie może być tłoczno. 

W styczniu spotkaliśmy tylko ulicznych sprzedawców ryb i obsługę jednej otwartej kawiarni :) Najedzeni, ogrzani i wysikani pojechaliśmy dalej!

Plaża Pedrogão, Portugalia

4. Pedrogão

W Pedrogão znajdziecie 2 plaże. Południową, oddaloną od miasta. Właściwą znajdującą się w centrum. Wpadliśmy tu na chwilę, aby usiąść i posłuchać szumu fal. Sama wioska była urokliwa. Pusta, jak to bywa poza sezonem. 

Na plaży Pedrogão może pływać każdy. Jest szeroka, piaszczysta. Choć w niektórych miejscach dostrzegałam kamienie. Jednak nie było ich jakoś za wiele. Fale spotkacie tutaj pomiędzy 1 a 3+ metra.


Plaża Osso da Baleia, Portugalia

5. Praia do Osso da Baleia

Nigdy nie byłam na Marsie. Jestem jednak pewna, że jest tam jak na plaży Osso de Baleia. Górzyście, piaszczyście, wietrznie i ciemno. Ten widok robił wrażenie. 

"Osso de Baleia" oznacza kości wieloryba. Jestem ciekawa czy w przeszłości można było na tej plaży znaleźć nieżywe wieloryby lub same suche kości skoro nadano jej taką nazwę.

Jeśli chodzi o warunki do surfa, to w Osso da Baleia może pływać każdy. Bez względu na poziom zaawansowania. Doświadczycie tutaj beach breaku. Fale łamią się i w lewo i w prawo, więc każdy znajdzie sobie tutaj coś dla siebie. Jeśli chodzi o wysokość to fale zaczynają się od 1 metra i sięgają do 2+ metra.


Dajcie znać która plaża wydała wam się najciekawsza do odwiedzenia!

Kwietniowe kartkowanie

W tym miesiącu kartki na zabawy u dziewczyn będą wszystkie razem, a to dlatego, że niektóre z nich spełniają wytyczne w kilku zabawach - uprzedzam, że będzie dużo zdjęć :)
Na początek kolaż banerów zabaw
Postanowiłam dołączyć do zabawy kartkowej u Małgosi - w tym miesiącu na kartce miał się znaleźć koszyczek wielkanocny
no to jest
wzór pochodzi z tej strony
A teraz przenosimy się do Uli - na ten miesiąc mamy taką mapkę
i moja interpretacja
Kolejna kartka spełnia wytyczne aż trzech zabaw kartkowych:
u Ani Jacewicz - w tym miesiącu haft musi posiadać koło lub śmigło 
mój ma aż 4 koła
 wzór znaleziony w sieci
a po zaakceptowaniu przez przyszłego jubilata wyhaftuję następne dla kolegów zaproszonych na 5 urodziny mojego starszego wnuka

u Ewy  - forma kartki
i  u Ani  -  w tym miesiącu znów robimy kartki wg "Bingo" (nie trzeba sztywno trzymać się linii jednak przynajmniej 3 elementy muszą znaleźć się na kartce)
linia:  balony - prostokąt - cyfra (+ biały - tekst)
Jedna kartka okolicznościowa już była to teraz druga
elementy:  ecru/beż - prostokąt - motyw religijny - biały - tekst

Boże Narodzenie
wzór pochodzi z  tej strony
linia:  motyw religijny - prostokąt - tekst
Wielkanoc
wzór znaleziony w sieci
wzór znaleziony w sieci,
jego autorem jest Sjaak van Went
linia: drób - prostokąt - biały
I kolaż dla Ani
Wszystkie kartki haftowane powstały przy użyciu mulin bez numeracji więc zgłoszę je również do zabawy u Moniki

I tym sposobem ogarnęłam wszystkie zabawy na ten miesiąc, może uda mi się zrobić coś dla siebie.
Wszystkim, którzy dotrwali do końca życzę miłego wiosennego weekendu.

Bombkujemy przez cały rok - kwiecień

W zabawie u Agnieszki
pora pokazać kolejne bombki - nadal tylko hafty :((
zaplanowałam sobie, że co kwartał będę zmieniała kolor kanwy, na której haftuję, ale rozpędem pierwszy hafcik powstał bez zmiany. Gdy się zorientowałam to szybko wyhaftowałam go jeszcze raz już na właściwym kolorze
i kolejne
oraz hafcik dodatkowy
ten jako jedyny został oprawiony
Na koniec kolaż dla Agnieszki
Hafty powstały przy użyciu mulin nieoznaczonych numerami więc zgłoszę je do zabawy u Moniki
a ponieważ będą ozdobami choinkowymi więc również zgłoszę je w zabawie u Kasi
a zawieszkę z ptaszkiem zgłoszę również u Bukfy
Bombki wyhaftowane to teraz pora zabrać się za kartki na zabawy u dziewczyn.

SAL kawowy - odsłona 6

W zabawie u Sylwii
mamy już półmetek więc zapraszam na szóstą kawę
a tak prezentują się wszystkie razem
Życzę wszystkim miłego i słonecznego weekendu :)

Wyszywamy zaległości - odsłona 4

Jeszcze przed świętami z pomocą zaprzyjaźnionej krawcowej (mnie z maszyną bardzo nie "po drodze") zostały oprawione ostatnie wyhaftowane jajka - oto one
i tym sposobem udało mi się wreszcie zakończyć ten projekt.
A tak wygląda całość
Z zaległości zostały mi do wyhaftowania dwa słoiczki i oprawienie wszystkich czterech oraz oprawienie karty kolorów Ariadny.

Imieniny miesiąca - kwiecień

W zabawie u Hanulka
w tym miesiącu miała powstać kartka dla ogrodnika
Znalazłam taki wzorek: tulipany w doniczce
a tak wygląda karteczka
Haft powstał przy użyciu mulin bez numerów więc zgłoszę go również do zabawy u Moniki