TUSAL 2017 - styczeń i inwazja kurczaków

Dziś pierwszy nów w tym roku więc pora pokazać TUSAL-owy słoiczek.
A tak wygląda nakarmiony słoiczek
Zebrało się w nim już dość sporo "śmieci", bo biorę udział w kilku zabawach karteczkowych i kilku SAL-ach więc odpadki powstają.
Teraz zaczynam myśleć jak go przyozdobić, bo w przyszłym miesiącu musi już być ubrany.

W zabawie u Ewy wyzwanie # 2 
a wytyczną na ten tydzień miała być inwazja kurczaków.
Planowałam zupełnie inne kartki, ale niestety chore wnuki i konieczność zaopiekowania się nimi przewróciły moje plany do góry nogami. W końcu na ostatnią chwilę powstały takie karteczki:
 Pomaleńku przez podwórze 
idą dzieci kurze.
W kropki, w ciapki, malowanki,
bo to miały być pisanki...
i obowiązkowo słoiczek - dokarmiony również
Mam nadzieję, że Ewa zaliczy mi to wyzwanie.

Witam serdecznie nową obserwatorkę Izabellę Ralską - rozgość się i czuj się dobrze.


Agia Galini, grecka perełka warta uwagi

Podczas całego pobytu na Krecie miałam wrażenie, że biorę udział w machinie turystycznej. Wszystko było robione pod turystę. Jednak znalazłam takie jedno miejsce, które pachniało autentycznością.

Port w Agia Galini, Kreta
Port w Agia Galini, fot Wikicommons
Agia Galini to małe, przybrzeżne miasto.Budynki wybudowane zostały na wzniesieniu. Jestem tego pewna, że w danych czasach kobiety wypatrywały z okien swoich mężów-rybaków. Choć miasteczko wydaje się bardzo małe - jest idealne na typową bazę wypadową.

Agia Galini nocą

Dla nas Agia Galini była chwilą odpoczynku do turystycznej Krety. Miasteczko miało w sobie klimat dzięki któremu nie czuliśmy się jak chodzący portfel. W ciągu dnia zwiedzaliśmy okolicę skuterem, a nocami piliśmy i jedliśmy lokalne jedzenie. I cieszyliśmy się ciepłą atmosferę. A jeśli będziecie mieli szczęście - w jednym ze sklepów znajdziecie Polkę sprzedającą pamiątki.

Widok na port z góry
Mieszkając w tym miasteczku macie niedaleko do wielu ciekawych miejsc do zwiedzania:
  • Preveli Beach
  • Schinaria Beach
  • Ammoudi beach
  • Damnoni Beach
Balkonik przylegający do pokoju w Rozmari

Gdzie warto spać?

W jednym z moich wpisów wspominałam abyście uważali na hotele na Krecie. Że jeśli nie ma zdjęcia łazienki, to lepiej go nie rezerwować. Mogę wam szczerze polecić hotel "Rozmari" w Agia Galini.
Piękne pokoje, pyszne śniadania i nowa łazienka <3 A do tego przemili właściciele. Aż nie będziecie chcieli z niego wyjeżdżać.

Rezerwacji możecie dokonać na booking.com tutaj>>

SAL xxx w ciemno - styczeń

Kolejna praca na ten miesiąc zrobiona - hafcik w zabawie u Eli 

Tak wyglądają tulipany bez kresek
 kanwa 16 ct biała, mulina DMC i Ariadna
haftowane podwójną nitką
a tu już skończone, wyprane i wyprasowane
i zaraz wskoczyły na karteczkę
bo jutro muszą ruszyć w drogę, żeby dotrzeć na czas do mojej bratanicy.
Wzorek haftowało się bardzo przyjemnie, może można byłoby zmniejszyć liczbę kolorów w kwiatkach i jak dla mnie trochę za długie są kreski backstitchy. Na kartkę mogą być, ale gdyby to miałoby być coś użytkowego to obawiam się, że nitki mogłyby się zaczepiać i zrywać.

Wśród obserwatorów witam serdecznie Anitę T. - miło mi będzie jeśli zostaniesz dłużej.

12 prac w 12 tygodni

Zapisałam się u Ewy - hubki na zabawę
polegającą na wykonaniu 12 prac rękodzielniczych (przeznaczonych do wysyłki) w ciągu 12 tygodni -  tu zasady.
Prace mogą być każdego rodzaju więc zdecydowałam, że to będą kartki wielkanocne.
Pierwszym etapem zabawy było przygotowanie słoiczka i ozdobienie go - podobnie jak słoiczek TUSAL-owy. Do słoiczka będziemy wrzucać pieniążki przeznaczone na wysyłkę każdej pracy. Pomysł świetny tym bardziej, że chodzą słuchy iż PP szykuje nam kolejną podwyżkę opłat pocztowych.
Tak wygląda mój słoiczek
A teraz wyzwanie # 1 - temat: pióra i motyle

i moja karteczka
oraz słoiczek z kasą- na trzy kartki (2 u Ani)
Ciekawa jestem co będzie tematem kolejnego wyzwania.


SAL "od zakładki do książki" - etap VII

W grudniu Ada reaktywowała zawieszony czasowo SAL "od zakładki do książki".
Tematem na ten miesiąc były święta, zima 
a oto moje zakładki
 
 obydwa wzorki firmy Vervaco znalezione w sieci
i na koniec kolaż dla Ady

Kartki BN 2017 - styczeń

Oprócz kartkowania z Anią (poprzedni post) bawię się również z Ulą
Wprawdzie święta dopiero co minęły, ale następne nadejdą ani się obejrzymy, a karteczki będą jak znalazł - tym bardziej, że trochę ich potrzebuję.
Wytyczna na ten miesiąc
A oto moje karteczki 
wzorek znaleziony w sieci
z tej drugiej średnio jestem zadowolona, ale jest jaka jest.

Witam serdecznie nową obserwatorkę Ewę Gawlik.


Kartki przez cały rok - styczeń

Ruszyła druga edycja zabawy kartkowej u Ani
Wytyczne na ten miesiąc to
A oto moje karteczki:
1. okolicznościowa
wzór Moniki Blezień - tu można go kupić (i wiele innych też)
roślina- napis - ramka
czerwony - napis - zielony
i jeszcze jedna 

wzór Moniki Blezień - tu można go kupić (i wiele innych też) 
kwiat - napis - ramka
 2. Wielkanoc 
roślina - grafika - zielony
 
grafika - napis - zwierzę
3. Boże Narodzenie

czerwony - zwierzę - ramka
I na koniec kolaż dla Ani
Witam serdecznie nową obserwatorkę Agulek - miło mi będzie jeśli zostaniesz dłużej.

SAL krzyżykowy w ciemno - grudzień 2016

W listopadzie Ela zaproponowała całoroczną zabawę polegającą na haftowaniu jej autorskich wzorków
pozostawiając hafciarkom wolną rękę zarówno w doborze materiałów, nitek i końcowym wykorzystaniu powstałych haftów, jak i w terminie publikacji prac.
Banerek powiesiłam na blogu, ale nie byłam pewna czy ze względu na sytuację rodzinną wezmę w niej udział. Jednak kiedy krótko przed świętami - odwiedzając znajome blogi z życzeniami - zobaczyłam pierwsze prace koleżanek zdecydowałam się na udział w zabawie.
Pierwszy powstał hafcik obowiązkowy
kanwa Aida 18 ct, kolor biały, mulina DMC i Ariadna
haftowane podwójną nitką 
a po świętach dostał taką oprawę
co będzie dalej jeszcze nie wiem.
W sylwestrowy wieczór zabrałam się za drugi wzór, który był bonusem
kanwa Aida 18 ct, kolor 503 - błękitny, mulina DMC i Ariadna
haftowane podwójną nitką
Na razie nie oprawiam, bo nie mam koncepcji, a do świąt Bożego Narodzenia jeszcze prawie cały rok.

Matala - grecka wioska hipisów

Jest takie miejsce na Krecie, które może was zadziwić. Mała miejscowość, która kiedyś była mekką hipisów.  Po prostu Matala :)
Klif przy plaży Matala - Kreta

Matala jest małą wioską oddaloną o 75 km od Heraklionu. Znajduje się na wyspie Kreta. Miejscowość słynie z charakterystycznych grot wykutych w klifie, ciepłego morza i piaszczystych plaż. Pierwszy port w Matali powstał już w 220 r p.n.e.
Według legend to właśnie tutaj Zeus pływał w morzu w formie byka z Europą na plecach.

Matala zaciekawi każdego podróżnika. Są tutaj ciepłe plaże z dostępnymi leżakami. Nieopodal znajdują się klify, po których można się wspinać. (Nie polecam w japonkach ;)). Miłośnicy jedzenia znajdą kilka restauracji podających pyszne, greckie jedzenie.

Jaskinie w klifie - Matala

Nie wiadomo do końca kto rozpoczął tworzenie jaskiń w pobliskich klifach. Groty na obszarze Matali podobno powstały już w epoce kamienia. A w II wieku zaczęły być wykorzystane jako katakumby. Chowano w nich chrześcijańskich mieszkańców pobliskich wsi.
Miejscowość zyskała największą popularność dzięki hippisom. W latach 60 tych i 70 tych grupy zjeżdżały się do Matali i mieszkali w grotach. Zwiedzając wiele z nich można zobaczyć, że wiele z jaskiń mają wykute nawet łóżka ze skał. Razem z kamienną poduszką ;).
Jaskinia mieszkalna - Matala
A jak jest dzisiaj? Wpinając się na skały zauważyłam, że z boku wioski hipisi nadal żyją w jaskiniach. Spotkałam 2 rodziny z dziećmi zamieszkujący kamienne groty. Jednak nowocześni hippisi nie śpią na gołych skałach. Są dobrze zaopatrzeni w śpiwory, namioty i sprzęt do gotowania. Zarabiali sprzedając ręcznie robioną biżuterię na plaży. A ruch bywał spory gdy z autobusów wylewały się duże ilości niemieckich emerytów.

Gdzie zjeść w Matali?

Moją ulubioną restauracją była Akouna Matata. Podczas jedzenia można podziwiać widok na plażę, bujające się łodzie. Można też spokojnie zapalić papierosa i rozluźnić się.

Co jeszcze warto zobaczyć?

Koniecznie Czerwoną Plażę nudystów. Można dostać się do niej tylko pieszo przez ostre klifowe skały. Jednak nie miejcie złudzeń - nie znajdziecie tam kobiet o figurze modelek czy umięśnionych mężczyzn. Prędzej otyłych 50-latków i obwisłe kobiety ;)

Na co uważać?

Na łazienki. Jeśli rezerwując hotel nie znajdziecie zdjęcia łazienki - odpuście sobie. Inaczej traficie na tragiczny prysznic o wymiarach 50x50 cm i starą materiałową zasłoną. A gdy przyklei wam się ona do pupy - od razu stanie wam przed oczami stary Niemiec, któremu też się ona przykleiła do pupy ;)

Wyszywamy zaległości - edycja 2017

Zgodnie z zapowiedzią Teresa organizuje kontynuację ubiegłorocznej zabawy pt. "Wyszywamy zaległości" - tu zasady klik
A ja bardzo chętnie przyłączę się do zabawy, bo jak pisałam w poprzednim poście trochę zaległości mam.
Oto moje zaległości:
1. Renato Parolin - "La foresta di Fanes"
2. Tortonessi Elisa - jajka
3. ubiegłoroczny SAL z dziewczynkami 
tak ma wyglądać                                     
a tak jest
4. ubiegłoroczny Sal "Snowbells (Mill Hill)" 
tak ma być
zrobiłam tylko jednego 
bo przestały mi się podobać, są za duże na kartkę i częściowo haftowane są koralikami - coś wymyślę, żeby jednak je skończyć.

To tyle planów na najbliższy czas.
Wśród obserwatorów witam serdecznie Hafty Magos - rozgość się proszę :)