Jest takie miejsce na Krecie, które może was zadziwić. Mała miejscowość, która kiedyś była mekką hipisów. Po prostu Matala :)
 |
Klif przy plaży Matala - Kreta |
Matala jest małą wioską oddaloną o 75 km od Heraklionu. Znajduje się na wyspie Kreta. Miejscowość słynie z charakterystycznych grot wykutych w klifie, ciepłego morza i piaszczystych plaż. Pierwszy port w Matali powstał już w 220 r p.n.e.
Według legend to właśnie tutaj Zeus pływał w morzu w formie byka z Europą na plecach.
Matala zaciekawi każdego podróżnika. Są tutaj ciepłe plaże z dostępnymi leżakami. Nieopodal znajdują się klify, po których można się wspinać. (Nie polecam w japonkach ;)). Miłośnicy jedzenia znajdą kilka restauracji podających pyszne, greckie jedzenie.
 |
Jaskinie w klifie - Matala |
Nie wiadomo do końca kto rozpoczął tworzenie jaskiń w pobliskich klifach. Groty na obszarze Matali podobno powstały już w epoce kamienia. A w II wieku zaczęły być wykorzystane jako katakumby. Chowano w nich chrześcijańskich mieszkańców pobliskich wsi.
Miejscowość zyskała największą popularność dzięki hippisom. W latach 60 tych i 70 tych grupy zjeżdżały się do Matali i mieszkali w grotach. Zwiedzając wiele z nich można zobaczyć, że wiele z jaskiń mają wykute nawet łóżka ze skał. Razem z kamienną poduszką ;).
 |
Jaskinia mieszkalna - Matala |
A jak jest dzisiaj? Wpinając się na skały zauważyłam, że z boku wioski hipisi nadal żyją w jaskiniach. Spotkałam 2 rodziny z dziećmi zamieszkujący kamienne groty. Jednak nowocześni hippisi nie śpią na gołych skałach. Są dobrze zaopatrzeni w śpiwory, namioty i sprzęt do gotowania. Zarabiali sprzedając ręcznie robioną biżuterię na plaży. A ruch bywał spory gdy z autobusów wylewały się duże ilości niemieckich emerytów.
Gdzie zjeść w Matali?
Moją ulubioną restauracją była Akouna Matata. Podczas jedzenia można podziwiać widok na plażę, bujające się łodzie. Można też spokojnie zapalić papierosa i rozluźnić się.
Co jeszcze warto zobaczyć?
Koniecznie Czerwoną Plażę nudystów. Można dostać się do niej tylko pieszo przez ostre klifowe skały. Jednak nie miejcie złudzeń - nie znajdziecie tam kobiet o figurze modelek czy umięśnionych mężczyzn. Prędzej otyłych 50-latków i obwisłe kobiety ;)
Na co uważać?
Na łazienki. Jeśli rezerwując hotel nie znajdziecie zdjęcia łazienki - odpuście sobie. Inaczej traficie na tragiczny prysznic o wymiarach 50x50 cm i starą materiałową zasłoną. A gdy przyklei wam się ona do pupy - od razu stanie wam przed oczami stary Niemiec, któremu też się ona przykleiła do pupy ;)