Ciekawe magazyny, na które natknęłam się w 2017 roku

Jeśli jeszcze czytacie jakieś drukowane magazyny, to wiecie że na rynku jest ich od groma. Podstawowe magazyny takie jak Traveler, National Geografic czy Elle można kupić w każdym kiosku. Ale gdy chcę odkryć coś niezwykłego, to wiem, że trzeba się wybrać do Empiku, bo tam czeka na mnie wielka ściana. Poznajcie 2 magazyny, które odkryłam w 2017 roku :)

Autor: G. Crescoli, źródło: Unsplash
Rewolucja technologiczna trwa (chyba). Podobno magazyny drukowane mają się źle. Spada czytelnictwo, ludzie wolą czytać artykuły w Internecie. Jednak ja nie potrafię sobie wyobrazić podróży pociągiem bez gazety, oczywiście takiej drukowanej. Do tego kawa i mogę jechać w dal oddając się interesującej lekturze. 

Jako, że mamy teraz modę na indywidualność i kroczenie pod prąd, na rynku pojawiają się ciągle kolejne nowe magazyny. Takie wydawane co kwartał, pięknie wydane ale i droższe niż ogólnodostępne pozycje. W 2017 roku napotkałam na 2 magazyny, na które powinniście rzucić okiem gdy jeszcze pojawią się w sprzedaży :)



Baltic Kooks

W Polsce prawie w ogóle nie można znaleźć magazynów dotyczących surfingu. Można znaleźć coś o bieganiu, jeżdżeniu rowerem. W przypadku sportów wodnych - tylko nieliczne o kite czy windsurfingu. Jeśli chcecie mieć co poczytać na kibelku, to najczęściej po prostu trzeba zamówić prenumeratę jakiegoś anglojęzycznego magazynu. Dlatego jakie było moje szczęście, gdy znalazłam magazyn w Empiku o moim ulubionym sporcie :)

Magazyn Baltic Kooks jest wydaniem dwujęzycznym: angielsko-polskim. Część artykułów znajdziecie tylko po angielsku, tylko po polsku lub w obydwu wersjach. W moje ręce trafił akurat numer 1 z 2017 roku w cenie 25 zł.

W pierwszym numerze mogłam poczytać:
  • wywiad z Pauli Hakala, producencie desek z Finlandii,
  • rozmowę z Arturem Turoski, surferem w kwiecie wieku,
  • zdjęcia letnich fal i surfingu na bałtyku
  • i wiele innych.

Chętnie kupię kolejny numer <3


Hitch Hiker

Są takie gazety, które przyciągają gdy tylko znajdą się w zasięgu mojego wzroku. Elektryzują i ciekawią co znajdę w ich środku. A jeśli jeszcze mają seledynową okładkę - to koniecznie muszę ją wziąć do ręki. Tak właśnie się stało, gdy natknęłam się na Hitch Hiker.

Urodziłam się i cały czas mieszkam na Dolnym Śląsku, dlatego bliskie są mojemu sercu góry i piesze wędrówki. Nawet teraz gdy już dorosłam staram się często bywać w Sudetach. A podczas każdego wyjazdu zwiedzam przez bite 6 godzin. Zapytajcie się moich znajomych, że potrafię przejść np 20 km po Barcelonie jednego dnia xD

Gdy już byłam w domu rozpłynęłam się w opowieściach o Izraelu, Hiszpanii czy Ukrainie. Są wywiady, zapierające dech w piersiach zdjęcia. A do tego ten papier. Nie taki zwykły, śliski. Magazyn Hitch Hiker wydany jest na grubym i matowym papierze. Po prostu cudo!

Magazyn Hitch Hiker znajdziecie w Empiku w cenie 25 zł.

Dajcie znać czy mieliście okazje dorwać te magazyny jeszcze w sprzedaży lub jeśli zobaczycie ich nowe numery :)

Wymiatamy resztki - podsumowanie stycznia

Kolejną zabawę, w której biorę udział, wymyśliła Monika
i polega ona na zużywaniu do haftów resztek mulin (starych, bez numerów) zalegających nam w domu.
Moje zbiory resztek wyglądają tak
i spojrzenie do wnętrza
posortowane kolorami, spakowane w woreczki strunowe - wszystkie muliny tak przechowuję, bo szkoda mi czasu na przewijanie motków na bobinki.
Już od dłuższego czasu wykorzystuję te muliny do haftowania kołderkowych kwadratów dla projektu "Kołderka za jeden uśmiech" a także różnych drobiazgów na kartki czy zakładki.
A teraz moje hafty styczniowe:
Na razie nie widać, żeby w pudłach zrobiło się przestrzenniej, zobaczymy jak będzie na koniec roku.

Styczniowego kartkowania ciąg dalszy

Jeśli nie macie jeszcze dość moich karteczek to dziś pokażę kolejne.
Zapisałam się na urodzinową wymiankę u Magdy
W styczniu urodziny miały trzy koleżanki i do nich poleciały karteczki:
- do Madzi prowadzącej blog Pasje Magos ( poprzednio Hafty Magos)
- do Asi prowadzącej blog Haftowane historie Jasiowej mamy
- do Gosi z bloga To co lubię
wzory do tych kartek pochodzą z książki "Bloemletters en kerstkaarten" 
ich autorami są Joke i Adriaan de Vette
zgodnie z zasadami wymianki dodatkiem do karteczek były przydasie i coś dla ciała.

Oprócz powyższych powstały też takie kartki - musiałam wypróbować nowe zabawki
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.

Kartkowanie z Ulą i Anią - styczeń

Czas na prezentację prac w zabawach kartkowych u Uli i Ani
Ula w tym roku postawiła na mapki, a to wytyczna na ten miesiąc
i moja interpretacja
U Ani w tym roku przeważać będzie bingo i nastąpiła zmiana w obowiązkowej ilości kartek - wystarczy jedna kartka. A oto bingo na ten miesiąc- można wybrać linię lub minimum 3 dowolne elementy
A tu już moje karteczki:
Boże Narodzenie
linia: choinka - kościółek - kwiat/roślina
wzór pochodzi z tej strony
linia: choinka - zielony - nitka/sznurek
okolicznościowa - miała być na wyzwanie#2 u Ewy - niestety nie zdążyłam
linia: napis - fioletowy - kwiat/roślina
i rozłożona
papiery "Jagodowy sorbet" ze sklepu Papierowy potwór
digi stempel z bloga 
hafcik
wzór autorski Moniki - Igiełki_MB - można kupić  tutaj
Wielkanoc
pisanka - owal - napis - kwiat/roślina - zielony
pisanka - owal - kościółek - kwiat/roślina - fiolet
pisanka - owal - kwiat/roślina - zielony - napis
 I kolaż dla Ani

W tym miesiącu miałam trochę czasu więc karteczek powstało więcej, zobaczymy jak będzie w następnych miesiącach.
Hafcik na kartkę okolicznościową wyszyłam muliną z "odzysku" więc zgłoszę go też do zabawy u Moniki  

SAL "Choinka 2018" - styczeń

Dziś termin prezentacji prac w zabawie u Kasi
W tym miesiącu powstały takie zawieszki
w SAL-u "Bombkujemy przez cały rok" - pisałam tutaj.
Zgłoszę je również do zabawy Украшаем елку 2019

Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu będzie trochę więcej.

W bajkowej krainie - odsłona 1

Po zakończeniu haftowania miśków Fizzy Moon postanowiłam wziąć udział w kolejnej zabawie u Ani
Będziemy haftować postacie z bajek i to zarówno tych współczesnych jak i tych odrobinę starszych np. miś Uszatek, Reksio itp. Bohaterów wybieramy same, jedynym utrudnieniem jest, że na hafcie musi znaleźć się element podany przez organizatorkę na dany miesiąc. Na wykonanie haftu mamy dwa miesiące.
Na styczeń obowiązkowym elementem jest kokarda lub torebka więc powstała Minnie - przyjaciółka myszki Miki z filmów Disneya
I podobnie tak misie FM trafi do projektu "Kołderka za jeden uśmiech"
a ponieważ haftowałam ją nitkami "z odzysku" to zgłoszę ją również do zabawy u Moniki

Witam serdecznie nową obserwatorkę - Elę - szkoda, że nie wiem jak do niej trafić.


Bombkujemy przez cały rok - styczeń

Dziś pora na pokazanie haftowanych bombek w zabawie u raeszki
W ubiegłym roku nie zapisałam się, a potem bardzo żałowałam więc jak tylko przeczytałam, że będzie druga edycja zabawy to od razu się zapisałam.
Do wyhaftowania mamy co miesiąc 3 małe bombeczki, a dla chętnych jest jeszcze wzorek dodatkowy. Ogromną zaletą tej edycji jest fakt, że od razu dostałyśmy wszystkie wzory na cały rok więc można sobie haftować w miarę wolnych "mocy przerobowych".
A oto moje bombki
i wersja kolorowa
kanwa Aida Zweigart 16 ct, kolor czerwony
muliny resztkowe bez numeru 
Bombki na razie nie są oprawione, bo jeszcze szukam koncepcji.
I wzorki dodatkowe
tu poszłam na łatwiznę, bo nie lubię haftować tła i dlatego wybrałam kanwę 14 ct w kolorze błękitnym. Te maleństwa doczekały się oprawy i wylądowały na zawieszkach
I wszystkie razem
Hafty powstały przy wykorzystaniu mulin "bezimiennych" więc zgłoszę je też do zabawy  u Moniki
a zawieszki powędrują do zabawy u Kasi