Wymiatamy resztki - podsumowanie stycznia

Kolejną zabawę, w której biorę udział, wymyśliła Monika
i polega ona na zużywaniu do haftów resztek mulin (starych, bez numerów) zalegających nam w domu.
Moje zbiory resztek wyglądają tak
i spojrzenie do wnętrza
posortowane kolorami, spakowane w woreczki strunowe - wszystkie muliny tak przechowuję, bo szkoda mi czasu na przewijanie motków na bobinki.
Już od dłuższego czasu wykorzystuję te muliny do haftowania kołderkowych kwadratów dla projektu "Kołderka za jeden uśmiech" a także różnych drobiazgów na kartki czy zakładki.
A teraz moje hafty styczniowe:
Na razie nie widać, żeby w pudłach zrobiło się przestrzenniej, zobaczymy jak będzie na koniec roku.